PACHA IBIZA, PERFUMY Z NUTĄ WIŚNI

Ostatnio pisałam Wam o zapachu, który kiedyś podbił moje serce, ale przestali go produkować. Przez dłuższy czas nie używałam żadnych innych perfum,  ale przypomniałam sobie o tym, z jaką namiętnością kolekcjonowałam kiedyś wszystkie kosmetyki pachnące wiśnią lub czereśnią. Stwierdziłam więc – może to czas na coś nowego i wypróbowanie zapachu typowo letniego? Przejrzałam internet w poszukiwaniu perfum, w których występuje wyraźna nuta wiśni, i w końcu padło na takie, w których jest ona wręcz dominująca i przyćmiewająca wszystko inne – Pacha Ibiza.

Możecie uśmiechnąć się widząc to nazwę, ale Pacha (czyt. pasza) to nazwa klubu na Ibizie, w którego logo znajdują się właśnie dwie złączone ogonkami wisienki.

Skład jest maksymalnie uproszczony, bez podziału na nuty głowy, serca itd.:

• wiśnia
• paczula
• białe piżmo

Ponieważ w Polsce są one dość rzadko spotykane, kupiłam je przez internet jako tester, w znajdującej się na Allegro drogerii. Za flakonik 80 ml (nietypowa pojemność) zapłaciłam 79 zł. 

Nie mogłam wytrzymać, i tuż po zakupie, w drodze na przystanek spryskałam się nimi. Pierwsze wrażenie – gdzie ta wiśnia? Drugie – słodko mi... Trzecie – coś mi się tu kojarzy z Amor Amor Cacharel! 

Dalsze dokładne ‘wwąchiwanie się’ w zapach przyniosło obserwację, że wiśnia rzeczywiście jest, tylko jest ona znacznie słodsza, niż zapamiętane przeze mnie cierpkie owoce, jest jakaś taka wyjątkowo słoneczna i dojrzała, otoczona jeszcze w dodatku cukrową, pudrową otoczką. Ale nie jest to też typowa słodycz znana z perfum dla nastolatek – w tej czuć zmysłowość i głębię, pomimo nieskomplikowanego składu. Szczególnie ładnie pachnie, kiedy skóra się nagrzeje – jest w tym jakiś zwierzęcy magnetyzm…

ta blaszka z przodu może pełnić funkcję lusterka;)

Zapach utrzymuje się na mnie od ok. godz. 7, gdy się nim psikam, do mniej więcej 18-ej, ale nie zostawia ogona - czuć go raczej z bliskiej odległości:) Na ubraniach zostaje jeszcze dłużej.

Po krótkiej chwili początkowego wahania uznaję jednak, że trafiłam na bardzo fajny, oryginalny, i idealny na lato zapach. Cieszy mnie szczególnie to, że zapewne mało osób w Polsce nim pachnie – nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię kiedy wszyscy wokół używają takich samych zapachów… Wiem też, co budziło skojarzenie z Amor Amor – to białe piżmo, które i tam znajduje się w nutach podstawy.

INNE PERFUMY O ZAPACHU WIŚNI, Z NUTĄ WIŚNI

Flakonik starczył mi na rok psikania (nie codziennie). Tylko gdzie teraz kupić następny? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, niech odezwie się... Tymczasem wyruszam do drogerii poszukać czy jest może coś z innych perfum z nutą wiśni. 

Najbardziej znane zapachy z nutą wiśni:

Lolita Lempicka i Fleur Defendue od Lolity Lempickiej, Subtil Salvatora Ferragamy, Feraud Louisa Ferauda, Little Kiss Cherry od Salvadora Dalego, Délices od Cartiera, Love Love de Toi od Morgana, In Black Jesusa del Pozo lub Midnight Fantasy Britney Spears

tu porównasz ich ceny: