3 TANIE ODŻYWKI DO RZĘS: RECENZJA

odżywki do rzęs do 20 zł, tanie odżywki do rzęs, recenzje odżywek do rzęs, jakie odżywki do rzęs najlepsze, jaka odzywka do rzęs, odżywka do rzęs Delia, odżywka do rzęs L'biotica, odżywka do rzęs
Efekt jak potrafi dać dobra odżywka do rzęs. Źródło: betterafter50.com


Wracam do niezakończonej jeszcze serii Walka o piękne rzęsy. Dziś - mini przegląd popularnych i tanich odżywek do rzęs. W drogeriach  można dostać coraz więcej produktów do rzęs. Ostatnio hitem są specjalne odżywki, które mają formę tuszu ze szczoteczką, lub kremu z aplikatorem do nakładania u podstawy rzęs. Reklamowane przez producentów są ich właściwości regenerujące i pobudzające rzęsy do wzrostu, dzięki zawartości składników odżywczych przedłużających żywotność tych włosków. Zanim przejdę do tych, które sama wypróbowałam, krótka pogadanka.

Wybierając odżywkę do rzęs w drogerii warto najpierw zerknąć na jej skład i zobaczyć co jest tam wartościowego - składniki, które poprawiają zdrowie i kondycję rzęs to min.:
  • ekstrakt z granatu - regeneruje, 
  • alantoina – regeneruje i wzmacnia,
  • hialuronian sodu – dobrze nawilża,
  • zielona herbata - antyoksydant, nawilża,
  • wyciąg z pestek dyni – zwiększa objętość rzęs,
  • ekstrakt z ogórka - działa przeciwzapalnie i kojąco,
  • pantenol – uzupełnia strukturę rzęs, zwiększając jednocześnie ich elastyczność,
  • biotyna i kompozycja aminokwasów – zwiększa odporność na czynniki zewnętrzne.
Ja sama posiadam aktualnie trzy odżywki  widoczne poniżej. Zobaczcie jak działa każda z nich i która sprawdziła się najlepiej. 


- Delia Onyx 2w1 odżywiająca baza pod mascarę - 
Producent mówi, że zawartość protein pszenicznych w tej odżywce pielęgnuje i wzmacnia, pobudza wzrost. Dodatkowo ma dokładnie pokrywać rzęsy, poprawiając właściwości maskary i ulepszając makijaż oka. Kosztuje ok. 9 zł za 10 ml.  Zapakowana jest w dość duże opakowanie, posiada wygodną, sporą szczoteczkę z miękkiego, przyjemnego włosia i optymalną konsystencję- nie za gęstą, nie za rzadką.

Delia Onyx recenzja odżywki do rzęs


Wg mnie - bardziej baza niż odżywka. W tej pierwszej roli sprawdza się dobrze, pokrywa rzęsy delikatną warstwą, która po krótkim czasie pozwala na nałożenie mascary bez rozmazywania i grudek. Można spokojnie nałożyć jej nawet kilka warstw. Nie zauważam efektów dotyczących wzrostu, ale na pewno zauważalna jest ochrona przed wysuszającym i osłabiającym działaniem tuszu, oraz ulepszenie makijażu - bo rzeczywiście na tej odżywce tusz (nawet taki starszy, osypujący się) prezentuje się lepiej, rzęsy wyglądają na dłuższe (do czasu zmycia makijażu) - a to już przyzwoite osiągnięcie jak za taką cenę.



- Eveline Advance Volumiere 

Wg producenta to produkt 3 w 1: serum odbudowujące, aktywator wzrostu i baza pod tusz. Zawiera BIO RESTORE COMPLEX, który ma gwarantować odbudowę, regenerację i ochronę, a do tego proteiny sojowe, kwas hialuronowy i d- panthenol. Koszt - ok. 11 zł za 10 ml.  Poręczne, opakowanie typowe dla tuszu i silikonowa szczoteczka, która trochę drapie jeśli zbliżymy się do nasady rzęs, albo może wręcz dziobnąć w oko ostrym zakończeniem.

recenzja odżywki Advance Volumiere
widać że włókienka szczoteczki już trochę się powyginały od częstego używania

Tą odżywkę stosowałam jak pierwszą, począwszy od lutego (czyli z przerwami 4 pełne miesiące). Główny efekt, jaki zauważyłam, to zmniejszenie wypadania rzęs. Teraz wypada mi może jedna na tydzień, przed jej zastosowaniem pojawiały się na policzkach dosyć często przy demakijażu. Na początku podobało mi się również lekkie wzmocnienie efektu makijażu - ale to zanim poznałam bazę Delii, która jest pod tym względem o niebo lepsza. Konsystencja Eveline jest dość gęsta, przy drugiej warstwie już porządnie oblepia rzęsy i ciężko nałożyć jest tusz, więc rano przed makijażem należy ją dawkować ostrożnie. Wieczorem zresztą też, bo kiedy chciałam dobrze, i pokrywałam rzęsy solidną porcją odżywki, rano budziłam się z podpuchniętymi oczami. Za dużo tego dobrego.

Podsumowując, jest to dobra propozycja dla osób którym zależy przede wszystkim na wzmocnieniu rzęs, zmniejszeniu wypadania. Widzę w internecie opinie, że u niektórych przyczyniła się też do wzrostu rzęs, mnie to szczęście nie spotkało, choć już trochę jej używam. 



 - L'biotica aktywne serum do rzęs na dzień - 

Wg producenta pobudza rzęsy i brwi do wzrostu, hamuje wypadanie, odżywia. Keratyna uzupełnia niedobór składników budulcowych, zwiększa sprężystość i elastyczność. L - Arginina aktywuje wzrost rzęs, wydłużając fazę wzrostu, a prowitamina B5 daje większą wytrzymałość i połysk. Serum nie zawiera konserwantów, efekty ma być widać już po 30 dniach. Kosztuje ok. 14 zł za 7 ml.  Zamknięte jest w mniejszym niż inne odżywki opakowaniu, ale proporcjonalnie do niego ma dość dużą szczoteczkę z silikonowymi, krótkimi włoskami, które na szczęście nie drapią. 

serum do rzęs L'biotica recenzja

Serum kupiłam przez pomyłkę zamiast kremu na noc tej samej firmy. Podoba mi się jego małe opakowanie i wygodna szczoteczka, przezroczysta i dość rzadka konsystencja, na szczęście nie spływa, więc też jestem z niej zadowolona. Sprawdza się pod tusz, choć nie daje efektu bazy, nie ulepsza jakoś wizualnie makijażu. Kiedy dostanie się do oka, powoduje pieczenie. Jakie są efekty długotrwałego stosowania - jeszcze nie mogę powiedzieć ani ja, ani nikt inny, bo produkt wprowadzono niedawno. Z kremu na noc wiele osób  jest zadowolonych, a jak będzie z tym serum? Porównałam składy obu produktów: 

- krem na noc do rzęs L'biotica:
Petrolatum, Oleum Ricinic, Virginale Oil, Paraffinum Liquidum, Olea Europaea, Serenoa Repens, Macadamia, Ternifolia Seed Oil, Buxus Chinensis (jojoba Oil) Polyglyceryl, Pantenol
Tu widać cały zestaw prostych, ale sprawdzonych składników bez chemicznych dodatków.

- serum do rzęs na dzień L'biotica:
Aqua, Riccinus Communis Oil, Pentylene Glycol, Glycerin, Panthenol, Biotinoyl, Tripeptide-1, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Hydrolyzed Keratin, L- Arginine, Trideceth- 6 PEG/PPG-18/18 Dimeticone
A tutaj niestety najcenniejsze składniki - keratyna, l-arginina są na końcu składu za silikonami. I po co te silikony w ogóle? Nie obiecuje to zbyt wiele poza wizualną poprawą wyglądu, jednak nie wykluczam, że u kogoś ten skład może się akurat sprawdzić. Jestem trochę zła, że przez pomyłkę włożyłam do koszyka to serum zamiast kremu (mają podobne kartoniki). Używam go nadal, ale pogodziłam się już z tym, że jego rolą będzie jedynie zabezpieczanie rzęs przed wpływem codziennie nakładanego tuszu, bo samo z siebie nic niezwykłego nie robi. Produktem, który jak dotąd spowodował największe wydłużenie i wzmocnienie moich rzęs, była odżywka REVITALASH - tutaj recenzja i [efekty po 4 miesiącach z Revitalash]. Jest to jednak spory wydatek i nie każdemu będzie on potrzebny.




PODSUMOWANIE
Jeśli Waszym rzęsom nie trzeba aż tak mocnego pobudzenia, lub chcecie odżywiać je profilaktycznie, albo po prostu zapobiegać ich wypadaniu, nie wydając fortuny, zobaczcie NA CENEO - jak widać obecnie wybór odżywek jest coraz większy. Na podlinkowanej stronie nie tylko zobaczycie, co jest dostępne w sklepach, ale i sprawdzicie opinie lub przejdziecie bezpośrednio do sklepu, który ma najniższą cenę za daną odżywkę. 





Pozostałe artykuły z cyklu o rzęsach:
  • naturalne metody pielęgnacji rzęs,
  • przeczytaj co wiemy o rzęsach i jak można to wykorzystać, 
  • poznaj siedem grzechów głównych przeciwko rzęsom i przestań je popełniać, 
  • czy warto inwestować w zabiegi upiększające rzęsy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cel: uroda! , Blogger