Po 25 roku życia odkryłam, że nie wystarczy już nic nie robić, by mieć jędrne, powabne ciało. Zdradliwe pożeranie słodyczy przerodziło się w jakieś dziwne nierówności na udach, a biurowa praca i siedzenie przez 8 godzin spowodowało, że okrągłe kiedyś pośladki... przybrały kształt krzesła... Nigdy nie przypuszczałam że mnie to spotka, tym bardziej, że zawsze byłam szczupła (nawet za bardzo, chcę przytyć), ale cóż, jak widać w pewnym wieku chyba nie da się wyglądać dobrze nic nie robiąc. Dlatego właśnie teraz staram się przywrócić moim pośladkom i udom jędrność oraz je wyrzeźbić. Motywacją dla mnie jest pani ze zdjęcia powyżej, a raczej jej ciało od pasa w dół. Zgadnijcie, ile ma lat?
.. i tu niespodzianka, bo jest ona czterdziestolatką (czyli można!), ale za to bardzo wysportowaną, która regularnie ćwiczy, prowadzi również bloga chickentuna, gdzie przedstawia motywacje do treningów i ich przykłady. Ja obecnie ćwiczę razem z nią ok. 3 razy w tygodniu (zestaw poniżej), od czasu do czasu dodając do tego jakieś elementy aerobiku.
8 prostych ćwiczeń na jędrne pośladki (i przy okazji nogi):
W walce z nierównościami wspieram się też zestawem: termoaktywny żel pod prysznic + żel wyszczuplający eliminujący cellulit z serii Dermedic Celluend (jak tylko skończę opakowania, zamieszczę ich recenzję), ponadto staram się robić regularnie peeling kawowy, masować i ugniatać ciało podczas wklepywania kosmetyków, oraz jeść więcej warzyw.
Mamy jeszcze trochę czasu do lata, ćwiczycie ze mną?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz